Obudziłyśmy się po 10. Nie było czasu na leniuchowanie, więc szybko wyszłyśmy z łóżka i zaczęłyśmy robić z Paulą śniadanie. Gdy już je zjadłyśmy postanowiłam zadzwonić do Nialla, by dowiedzieć się, gdzie się spotkamy.
- Halo - odezwał się blondynek
-No hej. Nie obudziłam Cię? - zapytałam
- No cześć. No coś Ty. Właśnie miałem do Ciebie dzwonić.
-Czytam w Twoich myślach - zaśmiałam się
-Lepiej nie
-Aż tak źle?
-Nie ale wiesz jak to jest...
- Z facetami? Wiem. Ciekawa jestem co myślisz o mnie - powiedziałam
-Spokojnie. Same miłe rzeczy.
- No mam nadzieję. Żartuję oczywiście. Dzwonię, żeby zapytać się czy idziemy dziś na tą imprezę? - zapytałam
-No pewnie! Z chęcią gdzieś wyjdę - odpowiedział uradowany blondyn
- A masz może jakieś miejsce ?
- No mam. Klub Cable. Pewnie nie kojarzysz?
- Nie specjalnie, ale nic nie szkodzi. Damy radę - uśmiechnęłam się - Wyślij mi tylko adres Sms-em
- No zgoda. To zobaczymy się na miejscu. Może być o 20?
- Jasne. Tylko weź kolegów - zaśmiałam się
- Dobra. A Ty weź przyjaciółkę - odpowiedział zadowolony
- Dobrze to do zobaczenia.
- Pa - odpowiedział. Odłożyłam telefon i powiedziałam Pauli, że o 20 musimy być w klubie. Wróciłam więc do domu i poszłam do Iwony, która siedziała w salonie.
- Cześć. Jak tam u Pauli? - zapytała
- Cześć. Dobrze. Wybieramy się dziś na imprezę. Nie miałabyś nic przeciwko temu, gdybym dziś też u niej spała, bo wiesz wrócę późno, a nie chcę was budzić.
- Nie ma sprawy. Jesteś dorosła - powiedziała z uśmiechem- Gdybyś jednak chciała wrócić do domu to mam coś dla Ciebie. - powiedziała wstając z kanapy. Podeszła do szuflady, a następnie do mnie i wręczyła mi pęk kluczy- Są Twoje.
-Dziękuję bardzo - uśmiechnęłam się
-Proszę. Ja wracam niedługo do pracy, więc musisz je mieć. Wiki i Luke często gdzieś wychodzą, a ja i Jacek długo siedzimy w pracy. Ten jest od domu- powiedziała wskazując na średniej wielkości kluczyk.
-Bardzo dziękuję - powiedziałam przytulając się do niej
- Nie ma za co- odpowiedziała mi
- Przepraszam Cię, ale muszę się już iść wyszykować.
- Jasne. Tylko pokaż się przed wyjściem - powiedziała z uśmiechem na twarzy
-Dobrze -odpowiedziałam i pobiegłam na górę.
Wzięłam relaksujący prysznic i umyłam zęby. Następnym i chyba najgorszym etapem był wybór stroju. Zdecydowałam się, że założę pudrowe rurki, czarną, luźną bluzkę z brokatem i czarne szpilki. Rozpuściłam włosy i moje brązowe kosmyki opadały na ramię, które odkryłam. Pomalowałam kreski na oczach, wytuszowałam rzęsy, a usta pomalowałam błyszczykiem. Założyłam jeszcze kilka bransoletek. Kosmetyki i telefon schowałam do torebki, a następnie przejrzałam się w lustrze i uznałam, że wyglądam dobrze. Zadzwoniłam do Pauli, by dowiedzieć się, czy jest już gotowa. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że tak. Po 25 minutach byłyśmy już w drodze do klubu. Na początku nie mogłyśmy go znaleźć, ale nie było tak źle i po 10 minutach byłyśmy już w środku. Kiedy zobaczyłam Nialla od razu do niego podeszłam.
- Hej - powiedziałam z uśmiechem
- Hej - powiedział i dał mi buziaka w policzek - Ślicznie wyglądasz
- Dziękuję. Ty też dobrze się prezentujesz
- Mam nadzieję - powiedział z pewnym siebie uśmieszkiem
- Poznajcie się. Paula to jest Niall. Niall to jest moja przyjaciółka Paula.
- Cześć. Miło mi - powiedział podając Pauli rękę
- Cześć. Mi również. - odpowiedziała z uśmiechem, ale ja wiedziałam, że jest trochę zdenerwowana, gdyż w końcu to jej idol.
- Dziewczyny poznajcie moich przyjaciół. To jest Zayn, Liam, Harry i Louis- powiedział, a nam ukazały się 4 uśmiechnięte od ucha do ucha twarze. Nie powiem. Przystojni są.
- Hej- powiedzieli chórem
- Cześć - odparłyśmy zgodnie. Po minie Pauli widziałam, że jest zadowolona i to bardzo.
- To może trochę potańczymy, a nie tak stoimy- zaproponował jeden z nich. To chyba był Zayn
- Jestem za- odpowiedziałam
-No to idziemy- zarządził Niall
Weszliśmy na parkiet i zaczęliśmy tańczyć. Po kilku piosenkach poszliśmy do baru, aby się odpowiednio "nawodnić". Wypiliśmy 2 drinki i ponownie poszliśmy na parkiet. Tańczyłam z każdym z chłopaków. Są bardzo ale to bardzo zabawni. Cały czas się śmiałam. Po jakimś czasie taniec nam się znudził, więc poszliśmy usiąść na kanapie. Liam i Harry poszli dla nas po drinki, a Zayn i Louis zaczęli zasypywać nas pytaniami. Pytali skąd jesteśmy, czemu przyleciałyśmy do Londynu itp. Z kolei Nialla pytali, gdzie się poznaje takie śliczne koleżanki. I tak na zmianę. Są strasznie zabawni. Przez ten czas nie mogłam się z Paulą przestać śmiać. Około 3 nad ranem wyszliśmy z klubu. Wychodząc szłam z Niallem z tyłu, a Paula z chłopakami z przodu.
-Pamiętasz o naszej umowie? - zapytał nagle
- Jakiej umowie? - zapytałam zdziwiona
-No że się jeszcze spotkamy. Powiedziałem Ci, że nie odpuszczę. Mieliśmy iść na kawę - powiedział z uśmiechem
- Pamiętam. Jeśli Ty byś o niej zapomniał to ja bym się o to upomniała. Co powiesz na jutro? - zapytałam
- Zgoda. A o której ?
- No nie wiem. Może o 13? Pasuje Ci ?
- Pewnie. To może spotkamy się w parku ? -zaproponował
- Okej. To do zobaczenia - powiedziałam
- Pa - powiedział dając mi buziaka w policzek. Pożegnałam się jeszcze z chłopakami i ruszyłam z Paulą do jej mieszkania. Londyn podoba mi się coraz bardziej...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej :D
Udało mi się coś tam napisać. Mam nadzieję, że się spodoba:D
Proszę komentujcie :))
Cytuje: Londyn podoba mi sie coraz bardziej...
OdpowiedzUsuńHahaha zauważyłam,że mi też, chociaż nawet tam nigdy nie byłam,ale jest w nim cos fascynującego i ciekawego ;>
Podoba mi sie ten rozdział, jest genialny...
Zauważyłam,że ciekawie piszesz, a to jest najważniejsze, bo i jest dobrze dla czytelnika i dla ciebie ;)
Czekam na kolejny rozdział.
Pozdrawiam Bella♥
____________________
Zapraszam na imagina z Louisem:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
Z rozdziału na rozdział piszesz coraz lepiej :P Gratulację !
OdpowiedzUsuńOo imprezka *_*. Dobrze, że im się udała :D
http://ifyoufallyouwillnevergiveup.blogspot.com/
Pozdrawiam M.A.