-Hej! Za 2 godziny mam samolot- powiedziała Paula
-Hej! To super. Wyszykuję się i będę na Ciebie czekać na lotnisku. Już się nie mogę doczekać – powiedziałam z radością
-No ja też. Pewnie zaraz po przylocie pójdziemy na małe zakupy.
-O to dobrze, bo ja jeszcze nie byłam.
-Haha. Dobra. To na razie-Pa- powiedziałam i rozłączyłam się. Zeszłam do kuchni, aby zjeść śniadanie. Następnie poszłam pod prysznic, a potem wróciłam do pokoju, by się w coś ubrać. Postanowiłam, że założę morelową bluzkę na ramiączka, spódniczkę w kwiatki i czarne koturny. Rozpuściłam włosy jak zawsze, umalowałam się i zeszłam na dół. Okazało się, że mam jeszcze jakieś 1,5 godziny. Jak na mnie to szybko się wyszykowałam. Włączyłam telewizor, ale nic ciekawego nie było. W sumie jak zawsze. Zaczęłam więc rozmyślać o wczorajszym dniu. Czy to wszystko działo się na prawdę, czy to tylko wymysł mojej wyobraźni? Wzięłam telefon i weszłam w spis kontaktów. Okazało się, że nic sobie nie wymyśliłam, gdyż miałam numer do Nialla. Nagle zadzwonił telefon. To on. Chyba przywołałam go myślami. Mimowolnie się uśmiechnęłam.
-Hej- powiedziałam z uśmiechem
-Hej. Co u Ciebie?- zapytał
-Dobrze. A u ciebie? Co porabiasz?- zapytałam
-Też dobrze. W sumie to nic ciekawego. Dzwonię, żeby zapytać się czy znajdziesz w najbliższym czasie chwilę, żeby się spotkać.
-Wiesz...dziś nie mogę, bo moja przyjaciółka przylatuje z Polski i musimy spędzić razem trochę czasu, pójdziemy na jakieś małe zakupy. Wiesz jak to jest z kobietami.-odpowiedziałam z uśmiechem
-Domyślam się. Ale nie odpuszczę Ci, pamiętaj.
-Zapamiętam. Ale z chęcią spotkam się na przykład jutro. Może jakaś impreza. Weź kolegów, a ja wezmę Paulę. Co Ty na to?
-Dla mnie super. Świetny pomysł.
-Jeszcze zadzwonię i wszystko ustalimy okej? - zapytałam
-Dobra. To czekam. Pa-Pa – Rozłączyłam się i ruszyłam na lotnisko. Już nie mogę się doczekać, aż Paula przyleci. Nie widziałam jej kilka dni, a już strasznie się za nią stęskniłam. Ona tak samo jak ja przyleciała do Londynu na studia. Tylko, że ona będzie studiowała modeling. Słuszny wybór. Jest do tego stworzona.
Kiedy już dojechałam na lotnisko , do przylotu mojej przyjaciółki zostało mi jeszcze 20 minut, więc poszłam do kawiarni. Zamówiłam sok i usiadłam przy najbliższym stoliku. Nagle usłyszałam znajomą piosenkę. To było „Kiss you” One Direction. Uśmiechnęłam się, ponieważ akurat śpiewał Niall. Musiałam dziwnie wyglądać śmiejąc się sama do siebie. Postanowiłam się tym nie przejmować. Nie mogę się doczekać reakcji Pauli na to wszystko. Ona jest wielką fanką tego zespołu. Ciekawe, czy mi uwierzy. Haha ale najbardziej jestem ciekawa jej miny. Ten widok będzie bezcenny. Gdy skończyła się piosenka, dokończyłam sok i wyszłam. Poszłam w kierunku hali przylotów, wypatrując gdzieś Pauli. Po chwili zauważyłam ją i od razu pobiegłam ją wyściskać.
-Paula! - powiedziałam i rzuciłam się dziewczynie na szyję
-Justyna! Tak się cieszę, że Cię widzę. Stęskniłam się – powiedziała i też mnie przytuliła
-Ja też.
-Spokojnie, bo mnie udusisz.- powiedziała z uśmiechem
-No dobra. - oderwałam się od niej niechętnie, a następnie wzięłyśmy jej bagaże i wyszłyśmy z lotniska
-To jak idziemy na zakupy? - zapytała
-A nie jesteś zmęczona lotem? - odpowiedziałam jej pytaniem
-Nie , lot był bardzo przyjemny. Jeśli chodzi o zakupy to ja nigdy nie jestem zmęczona. Przy okazji zobaczę trochę Londynu. - zaśmiała się
-W sumie racja. To pojedziemy do Twojego mieszkania, zostawisz rzeczy, zjesz coś i pójdziemy na zakupy. Co Ty na to?
-Pasuje mi – uśmiechnęła się
-Nie widziałam Cię trzy dni, a mam Ci tyle do opowiedzenia - powiedziałam podekscytowana
-Co takiego się stało?
-Opowiem Ci w domu.-Okej – powiedziała i ruszyłyśmy w stronę jej mieszkania
Gdy dotarłyśmy na miejsce, zostawiłyśmy jej bagaże i wyszłyśmy coś zjeść, bo u niej lodówka świeciła pustkami. Dobrze, że wzięłam ze sobą więcej kasy na nieprzewidziane wydatki. Wychodząc z mieszkania zapytała:
-Więc co się takiego działo jak mnie nie było? - zapytała wyraźnie zaciekawiona
-Mówię Ci teraz ,bo wiem, że będziesz zszokowana tym, co Ci powiem. W sumie to i tak nie dałabyś mi powiedzieć tego później – zaczęłam
-Zamieniam się w słuch – powiedziała z uśmiechem
-Myślę, że spodoba Ci się ta wiadomość. Więc poznałam jednego z członków Twojego ulubionego zespołu – mówiłam z uśmiechem
-Z One Direction? Którego? - zapytała zszokowana
-Niall Horan. Kojarzysz może? - zapytałam cwaniacko
-O Matko. I Ty mówisz o tym tak spokojnie? -No tak. A jak mam mówić? - zapytałam
-Nie ważne. - powiedziała i machnęła ręką – Zapoznaj mnie z nim. Proszę, proszę, proszę - mówiła
-Poznam Was jutro, bo mamy iść na imprezę. Chyba że masz inne plany ?
-Żartujesz sobie ze mnie – powiedziała
-Tak. - powiedziałam i obie zaczęłyśmy się śmiać – A tak na serio to może też weźmie kolegów – powiedziałam
-O Matko! Ale w co ja się ubiorę? - zapytała przejęta
-Uspokój się! We wszystkim Ci ładnie.
-Mhm na pewno. -Wystarczy, że będziesz zachowywała się normalnie i nie będziesz piszczała na jego widok – powiedziałam
-Postaram się – uśmiechnęła się i ruszyłyśmy na zakupy.
Kupiłam sobie 2 bluzki, sweterek, spódniczkę i kremowe spodnie 7/8. Paula kupiła pudrowe rurki, kilka bluzek i sukienkę. Stwierdziła, że musi się odwalić na imprezę, na którą przyjdzie całe 1D. Po 3 godzinach chodzenia po sklepach wróciłyśmy do jej mieszkania. Nie miałam siły wracać do domu, mimo iż było bardzo blisko, a dodatkowo chciałyśmy jeszcze pogadać z Paulą. Zadzwoniłam do Iwony i powiedziałam, że będę nocować u Pauli. Byłyśmy bardzo zmęczone, więc od razu położyłyśmy się na łóżku. Poplotkowałyśmy jeszcze przez jakieś pól godziny i obie zasnęłyśmy. To był męczący dzień.
*********************************************************************************
Hej! Mam nadzieję, że się spodoba:D
Bardzo Was proszę - komentujcie :)
To dla mnie ważne :)
Owww podoba mi się.
OdpowiedzUsuńCiekawie piszesz ;D
Czekam na kolejny,
Pozdrawiam Bella♥
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
Coraz lepiej, ale krótko i tego właśnie bardzooooo żałuję :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, co będzie się działo dalej :)
Paula już wydaję mi się miłą dziewczyną, tak samo jak Justyna. Ale mam wrażenie, że ta druga jest trochę bardziej poczepana :D :P
http://ifyoufallyouwillnevergiveup.blogspot.com/
Pozdrawiam M.A.