Obudziłam się w cudownym humorze. To, co się stało… to było
coś pięknego i niesamowitego. Nie do opisania. Otworzyłam oczy, ale Nialla obok
mnie nie było. Rozejrzałam się po sypialni, ale nigdzie go nie zobaczyłam. Na podłodze
zauważyłam jego ubrania, więc pomyślałam, że daleko nie uciekł. Chciałam go
poszukać, chociaż i tak wiedziałam, gdzie go znajdę. Założyłam bieliznę,
chwyciłam koszulkę Nialla i ubrałam się w nią, gdy w tym samym momencie do
pokoju weszła moja zguba z tacą w ręku.
-A pani gdzie się wybiera? – zapytał z uśmiechem-Obudziłam się, ale nikogo obok nie było, więc postanowiłam poszukać takiego blondyna.
- Nie mam pojęcia, o kim mówisz, ale mam nadzieję, że uda mi się go zastąpić. Co Ty na to?
-To zależy z czym przyszedłeś - uśmiechnęłam się
- No to zobacz – powiedział, kiedy usiedliśmy na łóżku, a on ustawił przed nami tacę ze śniadaniem. Były tam tosty, sok, kilka dodatków do kanapek, jajka na miękko, owoce i róża.
- Chyba mnie przekonałeś- zaśmiałam się
-No mam nadzieję. Taki miałem zamiar – uśmiechnął się słodko
Oboje byliśmy bardzo głodni, więc od razu zaczęliśmy jeść nasze
śniadanie, co jakiś czas karmiąc się nawzajem. Niall się bardzo postarał, bo
posiłek był naprawdę pyszny. Kiedy już skończyliśmy, odstawiliśmy tacę na bok i
oboje weszliśmy pod kołdrę. Wtulona w jego klatkę piersiową, słuchałam
rytmicznego bicia jego serca.
- Mógłbym tak leżeć cały dzień – powiedział bawiąc się moimi
włosami- Nie mam nic przeciwko. Zróbmy sobie Dzień leniucha co?
- Okej. Tylko jest mały problem.
- Jaki?
- Ktoś musi zrobić obiad – powiedział podnosząc jedną brew
- Hmm… z tego, co wiem to ty dostałeś w prezencie książkę kucharską. Może ją wypróbujesz?
- Chętnie, ale kiedy indziej. Zamówimy pizzę. – wyszczerzył się
- Tylko jest jeszcze jeden problem – powiedziałam ze skwaszoną miną
- Jaki? Przecież lubisz pizzę.
- Lubię. Problemem jest to, że trzeba posprzątać ten bałagan, który pozostał po imprezie.
- No tak. Zapomniałem. Czyli z naszego Dnia leniucha nici? – powiedział smutny
- Niekoniecznie. Im szybciej zaczniemy, tym szybciej skończymy.
- To chyba weźmiemy się do roboty.
- Chyba masz rację.
Wstaliśmy z łóżka, wykąpaliśmy się, umyliśmy zęby, ubraliśmy
się i zeszliśmy na dół. Niepewnie schodziłam po schodach, gdyż bałam się, co
zastanę. Kiedy minął już pierwszy szok, zajęłam się ogarnianiem naczyń i
wstawianiem ich do zmywarki. Całe szczęście, że nie muszę ich zmywać ręcznie – pomyślałam. Chwilę
później zadzwonił telefon.
- Halo. – powiedział Niall – Tak już wstaliśmy, teraz
ogarniamy dom po wczoraj…Ogarnij się, nie mówiłem tego po to, żebyście
przychodzili i sprzątali. Ale.. Halo! Halo!- Co się stało?
- Dzwonił Harry i pytał się, co robimy. Powiedział, że będą za 15 minut i pomogą nam sprzątać. Powiedział, że nie przyjmuje odmowy.
-Uparty. A czemu on taki chętny?
- Jeszcze nie wytrzeźwiał – zaśmiał się Niall
Po kilkunastu minutach usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. To byli
faktycznie chłopcy. Co zabawne. Każdy z nich oczywiście z butelką picia w ręku.
Za nimi natomiast stały dziewczyny i się z nich śmiały.
- Nie musieliście przychodzić. Naprawdę. My byśmy to
posprzątali. -Przyjaciele są od tego, żeby pomagać – powiedział Liam
- To w czym Wam pomóc? - zapytała Paula
- No nie wiem. Może te butelki. - powiedziałam
- Dobra to zabieramy się do roboty – zarządził Louis
Po ponad 3-godzinnym sprzątaniu można było powiedzieć, że
dom lśni. Miło jest sprzątać w takim towarzystwie. Nie dość, że było śmiesznie, to jeszcze
szybko posprzątaliśmy ten bałagan. Nikomu
się nie chciało gotować, więc zamówiliśmy pizzę, a następnie poszliśmy do
salonu trochę odpocząć, a ja z Niallem chcieliśmy kontynuować nasz Dzień
leniucha. Kiedy już zjedliśmy nasz obiad, aby nie powiększyć sadełka,
zaproponowałam spacer po mieście.
Wszyscy bardzo chętnie się zgodzili, więc posprzątaliśmy po obiedzie i wyszliśmy
z domu. Kiedy tylko minęliśmy drzwi
wejściowe nie obyło się bez fotoreporterów i fanek, ale chłopcy zrobili sobie z
nimi zdjęcia oraz dali autografy, chwilę porozmawiali i mogliśmy iść dalej. Po
drodze Niallowi zachciało się shake’a , więc wstąpiliśmy do Milkshake City. Wzięliśmy
nasze zamówienie i kontynuowaliśmy nasz spacer. Chłopcy zauważyli fontannę i
koniecznie chcieli porobić sobie zdjęcia . Strasznie się wydurnialiśmy,
pstrykając sobie przy niej fotki, a przechodnie się z nas śmiali, co wcale mnie
nie zdziwiło. Gdybym była na ich miejscu, zrobiłabym tak samo. A może w tym napoju coś było? Nieważne. Kiedy skończyliśmy naszą sesję
poszliśmy dalej „ zwiedzać” miasto. Nie
mieliśmy konkretnego celu, więc chodziliśmy, gdzie popadnie, byle nie wracać do
domu. Zbliżał się wieczór , więc
poszliśmy na jeden z najbliższych placów. Trafalgar square. Pogoda była
bardzo ładna, więc było sporo osób. Nagle usłyszeliśmy, że ktoś woła :
- Niall! Niall!- wołał jakiś damski głos. Pomyślałam, że to
jakaś fanka. Chłopak odwrócił się i uśmiechnął.
Podszedł do dziewczyny i mocno się przytulili. Na moje oko za bardzo. Kim ona w
ogóle jest?- Cześć Holly. Boże, jak dawano się nie widzieliśmy.
- No to prawda. Bardzo dawno. – Holly? To imię w dalszym ciągu nic mi nie mówi. Niall o tej dziewczynie nic nie wspominał.
- Co tam u Ciebie? – ćwierkała dziewczyna, nie zwracając uwagi na towarzyszy Nialla.
- A bardzo dobrze. Właśnie włóczyliśmy się po mieście. A co tam u Ciebie? – uśmiechnął się Niall
- Też bardzo dobrze. A tak w ogóle to wszystkiego najlepszego. Spóźnione, ale tylko o jeden dzień – zaśmiała się. Już jej nie lubię. Tylko się szczerzy i migdali do blondyna. A może tylko mi się wydaje? Chciałam zapytać się chłopków, kto to jest, ale dziewczyna stała zbyt blisko i nie chcę, żeby to słyszała.
- Nic nie szkodzi i dziękuję bardzo. Poznajcie się – powiedział zwracając się w moją stronę - Holly to moja dziewczyna Justine. Justine to Holly.
- Cześć. Miło mi – powiedziała dziewczyna. A mi nie – pomyślałam, ale jak na kulturalną dziewczynę przystało, odpowiedziałam :
- Cześć. Mi również.
- No, a to jest Paula, dziewczyna Liama i Emily, dziewczyna Zayna.
- Cześć. – dziewczyny podały sobie ręce, ale wydawało mi
się, że atmosfera była taka dziwna. Niall porozmawiał z dziewczyną jeszcze kilka
minut, nie zwracając uwagi na resztę, a następnie postanowiliśmy wrócić do
domu.
- Kto to jest? – zapytałam, kiedy dziewczyna już poszła- No Holly – wymigiwał się od odpowiedzi
- A dokładnie?
- Moja…. Była dziewczyna
- Co?! – powiedziałam podniesionym głosem zaskoczona i omal się nie zakrztusiłam. W końcu nie codziennie poznaje się byłe swojego chłopaka.
- Ale spokojnie skarbie. Zerwaliśmy dawno temu. Jeszcze przed X – Factorem.
- Czemu mi nie powiedziałeś?
- Bo nie ma o czym .
- To może my was zostawimy? – zapytał Zayn
- No właśnie – potwierdziła reszta
- Nie, spokojnie- powiedział Niall. Uśmiechnął się, pocałował w policzek i złapał za rękę. Cała reszta zaczęła o czymś rozmawiać z ożywieniem, a ja nawet nie wiem o czym, bo kompletnie się wyłączyłam. Do końca drogi prawie wcale się nie odzywałam, ponieważ cały czas myślałam o tej dziewczynie i dlaczego Niall mi o niej nic nie powiedział. Mam dziwnie wrażenie, że przez nią będą kłopoty.
- Nie, spokojnie- powiedział Niall. Uśmiechnął się, pocałował w policzek i złapał za rękę. Cała reszta zaczęła o czymś rozmawiać z ożywieniem, a ja nawet nie wiem o czym, bo kompletnie się wyłączyłam. Do końca drogi prawie wcale się nie odzywałam, ponieważ cały czas myślałam o tej dziewczynie i dlaczego Niall mi o niej nic nie powiedział. Mam dziwnie wrażenie, że przez nią będą kłopoty.
*********************************************************************************
Hejoszka !! :D <3
Chciałam was przeprosić, że nie dodałam rozdziału w poprzednim tygodniu, ale myślałam, że będzie 5 komentarzy. Ale nie było, więc postanowiłam go dodać nawet bez nich, ale w tygodniu nie mam czasu, bo robi się coraz więcej nauki :C
A u was jak tam ?
Mam nadzieję, że rozdział się podoba :D PROSZĘ KOMENTUJCIE :)
Miłego czytania :***
to jest naprawdę wyśmienite.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że mogę to czytać.
ZAPRASZAM NA NOWY IMAGIN
http://one-directions-imaginy.blogspot.com/
Witam :3
OdpowiedzUsuńU mnie wszystko dobrze, ale tak jak mówisz-nauka :/ Jakoś damy radę :D
Pisz dalej, bo uważam, że jesteś fenomenalna. Przyznam, że robi się coraz ciekawiej i już nie mogę się doczekać ciągu dalszego ;3
Zapraszam do nowo założonego bloga koleżanki:
http://od-serca-przez-usta.blogspot.com/
http://my-imaginary-romance.blogspot.com/
Hej rozdział niezły ;D
OdpowiedzUsuńTylko... U mnie zamiast literek polskich (ś,ć,ż itp.) to wyskakują takie kwadraty i to troszkę utrudnia czytanie (chyba mi coś się zepsuło), ale mimo trudności i tak bede czytać bo świetnie ci to wychodzi i to sie liczyyy ;D
Pozdrawiam Bella♥
zapraszam na:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com
Uuuuuu Holly! Była laska! Gruuubo xdxd :-)
OdpowiedzUsuńSupcio rozdział :*
Bardzo mi się podoba :)
Czekam na nn!
Zapraszam do sb
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com